Eurodeputowana z grupy socjalistycznej, Krystyna Łybacka, zapowiedziała, że na znak protestu zbojkotuje tę debatę. Jak zauważa RMF, taka debata stanowiłaby złamanie niepisanej tradycji obrony interesów narodowych w PE. - Rzeczywiście to byłby precedens, bo nawet publiczna krytyka Węgier i polityki Victora Orbana nie odbyła się na wniosek opozycji węgierskiej - powiedział wieloletni urzędnik PE.
Zdaniem Krystyny Łybackiej, francuscy czy niemieccy europosłowie nie wystąpiliby nigdy przeciwko swojemu rządowi na forum europarlamentu. Posłanka zapowiedziała też, że na jutrzejszym spotkaniu socjalistów będzie protestować i robić wszystko, by nie doszło do takiej debaty. Według niej, sytuacja w Polsce może być monitorowana na wiele innych sposobów. - Można to robić dużo spokojniej. I bez uszczerbku dla wizerunku Polski. Tym bardziej, że w sprawie Trybunału obie strony nie są bez winy - podsumowała.
Przypomnijmy, wczoraj Europejska Partia Ludowa, Socjaliści i Liberałowie wyszli z inicjatywą, by na najbliższej sesji Parlamentu Europejskiego omówiona została sytuacja w Polsce po ostatnich wydarzeniach, które miały miejsce po objęciu władzy przez PiS. Kwestię tę skomentowali politycy PiS i Solidarnej Polski.
RMF FM, TVP Info