Rząd w Pradze zobowiązał się do końca roku zaproponować Polsce ziemie, które miałby być włączone w nasze granice. Chodzi o zwrot Polsce 368 hektarów terenu, które Czesi winni są nam od blisko 60 lat. Chociaż Praga chce nam oddać wyłącznie lasy i pastwiska, lokalni gospodarze tych terenów nie chcą się na to zgodzić - czytamy na rmf24.pl.
Starosta Chrastavy Michael Canov w rozmowie z RMF FM przekonuje, że z umów międzynarodowych wynika, że Czechy nie są winne Polsce tych 368 hektarów. - A gdyby rząd jednak chciał je zwracać, to nie wyobrażam sobie, by była to część Chrastavy - dodaje. Tłumaczy, że te tereny od co najmniej tysiąca lat są częścią ziem czeskich.
RMF FM przypomina, że umowę ustalającą przebieg naszej południowej granicy zawarto jeszcze w 1958 roku. Wspólna komisja, która ma wytypować tereny, które zostaną włączone w nasze granice działa od roku 1995 roku.
RMF FMF
RMF FM przypomina, że umowę ustalającą przebieg naszej południowej granicy zawarto jeszcze w 1958 roku. Wspólna komisja, która ma wytypować tereny, które zostaną włączone w nasze granice działa od roku 1995 roku.
RMF FMF