Państwo Islamskie poszukuje bojowników w Chinach

Państwo Islamskie poszukuje bojowników w Chinach

Dodano:   /  Zmieniono: 
Bojownicy Państwa Islamskiego (fot.ABACA/NEWSPIX.PL) Źródło: Newspix.pl
IS opublikowało pierwsze materiały propagandowe w języku mandaryńskim. Dżihadyści liczą na zwerbowanie chińskich muzułmanów. Ich liczbę szacuje się na 20 milinów - informuje The Independent.
W nagraniu Państwo Islamskie nawołuje chińskich wyznawców islamu do dołączenia do świętej wojny. W materiale trwającym cztery minuty można usłyszeć męski głos powtarzający "jesteśmy mudżahedinami. Nasi bezwstydni wrogowie panikują na nasz widok. Zginąć na tym polu bitwy to nasze marzenie".

Chińscy muzułmanie to przede wszystkim etniczna mniejszość ujgurska. To w jej języku dżihadyści kierowali wcześniej nieliczne materiały propagandowe skierowane do kraju kwitnącej wiśni. Władze Chin od dłuższego czasu zarzucają mniejszości ujgurskiej sprzyjanie terrorystom i przeprowadzanie ataków terrorystycznych w Chinach.

Chiny krytykują bombardowania


Do tej pory władze Chin nie podjęły decyzji o dołączeniu do walki przeciwko IS w Syrii i Iraku, co więcej, negatywnie komentują bombardowania w tych krajach. Jednocześnie oświadczają wolę walki ze światowym terroryzmem i podkreślają konieczność rozwiązań politycznych.

W ostatnich miesiącach pojawiły się także doniesienia, jakoby obywatele Chin na własną rękę podróżowali na Bliski Wschód i wstępowali w szeregi armii walczących z Państwem Islamskim. Chiny, w odróżnieniu do wielu państw zachodnich, nigdy nie zadeklarowały, czy ich obywatelom grozi odpowiedzialność karna za walkę w Syrii. Pierwszym Chińczykiem, który miał wybrać się na Bliski Wschód w celu walki z IS miał być Ba Si Pan. 25-latek miał wejść w szeregi kurdyjskich jednostek samoobrony YPG.