- To katastrofa - alarmuje organizacja humanitarna. Według jej danych większość spośród 12 tys. uchodźców to kobiety i dzieci, które potrzebują wody, żywności, leków i opieki medycznej. Ludzie, dla których nie starcza namiotów, śpią w wykopanych w piasku jamach.
Urząd Wysokiego Komisarza Narodów Zjednoczonych do spraw Uchodźców (UNHCR) informuje o chorych i rannych, których życie jest zagrożone.
- Władze Jordanii powinny jak najszybciej pozwolić Syryjczykom na dotarcie do obozów przejściowych i udzielić im wszelkiej pomocy - przekonuje Nadim Houry z Human Rights Watch.
Uszczelnianie granicy
UNHCR policzył, że w Jordanii przebywa obecnie ponad 600 tys. Syryjczyków. W 2013 roku kraj ten częściowo zamknął granicę z Syrią, a w 2014 w jeszcze większym stopniu ograniczył przepływ imigrantów, co poskutkowało powstaniem pustynnego obozu.
TVP Info