Polska jak Węgry? Reporterzy bez Granic "zaniepokojeni"

Polska jak Węgry? Reporterzy bez Granic "zaniepokojeni"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Węgierski parlament (fot. sxc.hu) Źródło: FreeImages.com
Pozarządowa organizacja, propagująca i monitorująca wolność prasy na całym świecie wydała oświadczenie dotyczące nowego projektu ustawy o mediach publicznych w Polsce. Jej zdaniem rząd PiS "w niedemokratyczny sposób chce wpływać na media oraz opinię publiczną".

Międzynarodowa organizacja "Reporterzy bez Granic" jest "w najwyższym stopniu zaniepokojona planami nowego rządu w Polsce" - wynika z oświadczenia organizacji.  - Nowy polski rząd z zadziwiającą szczerością przyznaje się, iż chce wprowadzić państwową kontrolę mediów - stwierdził w rozmowie z Deutsche Welle rzecznik berlińskiego oddziału "Reporterów bez Granic".

- Fakt, że rząd mówi o tym bez ogródek, wywołuje nie tylko zdziwienie, ale i niepokój, tym bardziej, że chodzi o kraj Unii Europejskiej, który uznaje fundamenty demokracji - mówił Christoph Dreyer. - Jeżeli doszłoby do realizacji ustawy medialnej według dotychczasowych doniesień, byłby to ewidentny przejaw łamania podstawowych praw, jak wolność słowa i mediów - kontynuował.

Zdążyć przed Świętami

"Jeszcze przed Bożym Narodzeniem narodowo-konserwatywny rząd PiS chce absolutną większością przegłosować projekt ustawy medialnej, którego celem są m.in. zmiany strukturalne i personalne w publicznym radiu, telewizji oraz Polskiej Agencji Prasowej, jak również zmiana ich nazwy na media narodowe" - piszą w swoim oświadczeniu "Reporterzy bez Granic".

Rzecznik organizacji zwraca szczególną uwagę na zapowiadane zmiany w mechanizmach kontrolnych. - Jeżeli wyłącza się gremia kontrolne a ich miejsce zajmuje jeden człowiek, którego można łatwo wymienić, to jest to jawne ograniczenie niezależności mediów - podkreśla

"Uważamy za alarmujące, że po Węgrzech teraz również w Polsce prawicowo-narodowy rząd chce zmieniać system medialny od podstaw i bezpardonowo próbuje ograniczyć krytyczne dziennikarstwo oraz reporterów, chcąc im zamknąć usta" - czytamy dalej w oświadczeniu.

Zagraniczne media

"Reporterzy bez Granic" skomentowali także plany ograniczenia zagranicznego kapitału w mediach krajowych. Rzecznik Christoph Dreyer nie widzi dowodów na rażący wpływ udziałowców koncernów medialnych na treści merytoryczne. - Mamy wolny rynek i to się wiąże z ekspansją kapitału zagranicę. Przy pełnej krytyce wobec wynikających z tego tendencji, nie można automatycznie zakładać, że udział obcych koncernów w rynku szkodzi danemu krajowi - mówi Dreyer.

- Ograniczenie udziałów do 20 proc., jak nastąpiło to w Rosji, nie będzie możliwe, bo w Polsce obowiązuje europejskie prawo - dodaje Dreyer.

Deutsche Welle