Z relacji lokalnych władz wynika, że zamachowiec miał podjechał do patrolu na motocyklu, a następnie zdetonować materiał wybuchowy. Odpowiedzialność za zamach wzięli talibowie. "19 amerykańskich żołnierzy zostało zabitych, a ponadto kilku jest rannych" napisał na Twitterze Zabihullah Mudżahid, rzecznik talibów
Sztab NATO w Kabulu potwierdził jedynie, że doszło do zamachu bombowego koło bazy Bagram i że prowadzone jest w tej sprawie śledztwo. Z informacji agencji Reutera wynika, że szef policji prowincji Parwan ujawnił, że w zamachu rannych zostało trzech afgańskich policjantów.
Znajdujące się w Afganistanie Bagram to jedna z najważniejszych baz wojskowych dla 9800 amerykańskich żołnierzy, którzy pozostali w Afganistanie, kiedy w ubiegłym roku siły międzynarodowe zakończyły operacje bojowe na terenie kraju. Dzisiejszy zamach był kolejnym atakiem, jaki miał miejsce w regionie w ciągu ostatnich dni. W ubiegłym tygodniu przeprowadzono ataki m.in. na bazę w Kandaharze oraz hiszpańską ambasadę w Kabulu.
Al Jazeera, Reuters