Szef niemieckiego MSW krytykuje policję w związku z napaściami na kobiety

Szef niemieckiego MSW krytykuje policję w związku z napaściami na kobiety

Dodano:   /  Zmieniono: 
Thomas de Maiziere (fot. MNB/HSS / Newspix.pl ) Źródło: Newspix.pl
Przez niemieckie media przetacza się fala komentarzy w związku z atakami na tle seksualnym na kobiety w noc sylwestrową, do których doszło m.in. w Kolonii i Stuttgarcie. Dotychczas na policję wpłynęło ponad 100 zgłoszeń o napaściach na tle seksualnym oraz jednym gwałcie.

Przypomnijmy, w Kolonii, Stuttgarcie i Hamburgu doszło do ataków grup młodych mężczyzn na kobiety w noc sylwestrową. Napastnicy molestowali je, wyzywali i okradali. Ataki były sposób zorganizowane i nie dotyczyły wyłącznie Kolonii. Okazało się bowiem, że doszło do nich także w Hamburgu i Stuttgarcie. "Die Welt" pisze, że w dzielnicy St. Pauli w Hamburgu doszło do kilkunastu ataków na młode kobiety. Policja podała, że w okolicy krążyły grupy od 7 do 20 mężczyzn. Z ustaleń funkcjonariuszy wynika, że wyglądali oni także na "mężczyzn o północnoafrykańskiej urodzie".

Politycy o atakach

Thomas de Maiziere, federalny minister spraw wewnętrznych skrytykował działania policji, która nie podejmowała aktywności dopóki nie otrzymała zgłoszenia, a także w pierwszym komunikacie po nocy sylwestrowej oceniła, że ta minęła spokojnie.  Szef MSW zlecił funkcjonariuszom ustalenie, czy napastnikami byli nowo przybyli imigranci czy ci, którzy przebywają w Niemczech od wielu lat. Heiko Maas, federalny minister sprawiedliwości nazwał ataki „obrzydliwymi napaściami”, a Angela Merkel wyraziła swoje oburzenie i wezwała do ukarania winnych.

Nikt nie zostanie skazany

Co ciekawe, szef Związku Zawodowego Policjantów przyznał, że wątpi, by udało się kogokolwiek skazać w związku z tymi wydarzeniami.

Deutsche Welle, Wprost.pl