40 tysięcy osób głoduje w syryjskiej Madai

40 tysięcy osób głoduje w syryjskiej Madai

Dodano:   /  Zmieniono: 
Dziewczynka z syryjskiej Madai (fot. Twitter/LeKindaHamwi) 
Syryjska miejscowość Madaja od ponad 200 dni jest oblegana przez siły prezydenta Baszara al-Asada.Mieszkańcy są zmuszenie żywić się liśćmi z drzew i kotami, ponieważ od miesięcy nie dotarł tam żaden transport z jedzeniem. Do tej pory z niedożywienia zmarło już 25 osób.

Madaja jest położona na granicy Syrii oraz Libanu. Kiedyś była popularnym kurortem, natomiast od 2011 r. gdy w Syrii wybuchła wojna domowa, wielu mieszkańców stanęło po stronie rebeliantów. Od lipca 2015 roku trwa oblężenie miasta. Według doniesień w miejscowości głoduje 40 tysięcy osób.

O sytuacji w Madai za pomocą internetu informuje kilku mieszkańców. Według ich relacji we wrześniu miasto miało zostać odcięte od prądu. Elektryczność zapewniają jedynie generatory na kilka godzin dziennie. Fotografie z tego syryjskiego miasta publikuje również Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka. Przedstawiają one głównie skrajnie wychudzonych, zwykle starszych ludzi albo dzieci. 

Zamieszkiwana głównie przez sunnitów Madaja miała być rodzajem karty przetargowej między reżimem al-Asada a syryjskimi rebeliantami. Mimo tego, że doszło do wymiany zakładników, oblężenie miasta nadal trwa. Sytuację pogarszają trudne warunki pogodowe oraz padający śnieg.

"Nie obchodzi nas, że Asad zabija dorosłych. Ale prosimy, uratujcie dzieci z Madai, które umierają z głodu" napisali do papieża Franciszka oraz Rady Bezpieczeństwa ONZ członkowie syryjskiej grupy Kafranbel.

Washington Post, Wyborcza.pl