– Jeżeli popatrzymy na kodeks budowniczego komunizmu, który był powszechnie rozprowadzany w Związku Sowieckim, to przypomina on trochę Biblię. Nie żartuję. W swojej istocie, to taki fragment Biblii – wyjaśnił rosyjski przywódca i zaznaczył, że w kodeksie dominują bardzo dobre wartości, takie jak równość, braterstwo i szczęście . Dodał jednak, że "praktyczna realizacja tych wielkich idei była w naszym kraju daleka od utopijnych wzorów".
– Wiecie, podobnie jak miliony sowieckich obywateli – ponad 20 milionów – byłem członkiem komunistycznej partii ZSRR, a ponad 20 lat przepracowałem w KGB – przypomniał Putin. Zaznaczył, że nie wycofał się z członkostwa w partii, gdyż skutkowałoby to zwolnieniem ze służby. – W przeciwieństwie do wielu funkcjonariuszy, a ja nie byłem funkcjonariuszem, z partyjnego punktu widzenia byłem zwyczajnym członkiem, ja nie wyrzuciłem partyjnej legitymacji, nie spaliłem jej – przyznał.
Putin obwinił Lenina za upadek ZSRR
Przed kilkoma dniami Władimir Putin oskarżył przywódcę rewolucji bolszewickiej Włodzimierza Lenina o wdrożenie ideologii, która doprowadziła do upadku Związku Sowieckiego.
– Sprawowanie władzy na podstawie własnych przekonań jest słuszne, ale tylko wtedy, gdy te idee prowadzą do odpowiednich wyników, a nie jak to miało miejsce w przypadku Włodzimierza Iljicza. Te pomysły doprowadziły w końcu do upadku ZSRR – stwierdził Putin.
– Było wiele takich pomysłów jak zapewnienie regionom autonomii. To doprowadziło do podłożenia pod Rosję bomby atomowej, która później eksplodowała. Nie potrzebowaliśmy globalnej rewolucji – dodał rosyjski prezydent.
Interfax, gazeta.ru