Brutalne pobicie aktywistów i dziennikarza na Białorusi

Brutalne pobicie aktywistów i dziennikarza na Białorusi

Dodano:   /  Zmieniono: 
(fot. @tutby, Twitter) 
W sądzie w Mińsku w poniedziałek odbywała się rozprawa autorów graffiti o treści patriotycznej. Doszło jednak do skandalu. Funkcjonariusze OMON pobili aktywistów, którzy przynieśli transparenty z wyrazami poparcia dla sądzonych. Ucierpiał także dziennikarz, który rejestrował te wydarzenia - podaje svaboda.org.

Zdarzenie miało miejsce w pokoju przylegającym do sali rozpraw. Pobici to dziennikarz niezależnego portalu Tut.by Pawał Dobrowolski, który dokumentował działania milicjantów, a także aktywiści Pawał Siergiej i Maksim Szycik.

Według relacji obecnych na sali rozpraw, odgłosy bicia i krzyki było słychać na sali sądowej. Aktywistów i dziennikarza w końcu przewieziono do rejonowego posterunku policji. Sporządzono protokoły i oskarżono ich o brak szacunku dla sądu i niepodporządkowanie się zgodnym z prawem poleceniom funkcjonariusza.

Następnie wszyscy trzej po raz kolejny trafili do sądu, na rozprawy. Sędzia Maria Jerochina skazała ich na kary o wartości od 9,5 do 10,5 mln rubli białoruskich (równowartość ok. 1800-2000 zł). Świadkiem miał być jeden z funkcjonariuszy MSZ, który brał udział w pobiciu.

"Od siebie osobiście przepraszam całą społeczność dziennikarską” – napisała rzeczniczka sądu Julija Liaskowa na Facebooku. Dodała jednak, że na razie nie może skomentować sprawy.

svaboda.org, Twitter, Polskie Radio