Żołnierze amerykańscy zabili 46 Irakijczyków, którzy próbowali zastawić pułapki na konwoje wojskowe USA w mieście Samarra, w środkowym Iraku. Ośmiu schwytano.
"4. dywizja piechoty odparła wielokrotne ataki z zasadzek" - poinformował podpułkownik William MacDonald. Dodał, że co najmniej 18 napastników, pięciu żołnierzy USA i cywil jadący w konwoju, zostało rannych w wyniku starć.
Ostatni weekend listopada przyniósł serię ataków na siły koalicji, dyplomatów zagranicznych i miejscową ludność cywilną, wieńczących najkrwawszy miesiąc w Iraku od czasu oficjalnego zakończenia głównych działań wojennych w tym kraju.
Zamachy, w których zginęło 14 cudzoziemców, miały najwyraźniej wpłynąć na morale koalicji. Z zainteresowanych stolic nadeszły jednak nowe deklaracje, wyrażające zdecydowaną wolę kontynuowania misji w Iraku.
em, pap