Papież Franciszek odniósł się również do planowanego na 12 lutego spotkania z rosyjskim patriarchą Cyrylem, które odbędzie się na lotnisku w Hawanie. Podczas wizyty na Kubie ma zostać podpisana wspólna deklaracja. - W kwestii tzw. arabskiej wiosny oraz działań podejmowanych w Iraku można było wcześniej przewidzieć, do czego może to doprowadzić. Pomiędzy analizami Watykanu i Rosji była częściowa zbieżność - tłumaczył papież. Podkreślił jednak, że podobne wnioski dotyczyły tylko niektórych elementów, ponieważ "nie można zapomnieć, że Rosja ma swoje interesy".
Papież krytycznie odniósł się do zbrojnej interwencji, która została podjęta w Libii. Ponadto, jego zdaniem kryzys migracyjny pogorszył się w związku z "brakiem wizji oraz strategicznego myślenia, które możemy obserwować w Europie". - To wyzwanie, do którego należy podejść z inteligencją, ponieważ stoi za nim poważny problem terroryzmu - zaznaczył ojciec święty. - Musimy budować mosty a nie mury - dodał.
Papież apeluje o pomoc dla Syrii
Kilka dni wcześniej zwracając się do wiernych papież zaapelował o pomoc dla Syrii. - Z głębokim niepokojem śledzę dramatyczny los ludności cywilnej, uwikłanej w gwałtowne walki w umiłowanej Syrii i zmuszonej do porzucenia wszystkiego, by uciec od grozy wojny. Pragnę, ażeby ze szczodrą solidarnością udzielono niezbędnej pomocy, by zapewnić ludności przeżycie i godność, i apeluję jednocześnie do społeczności międzynarodowej, aby nie szczędziła wysiłków i niezwłocznie doprowadziła strony konfliktu do stołu rokowań – oświadczył Franciszek.
Corriere della Sera