Plan został już odrzucony przez premiera Izraela Ariela Szarona, warunkowo natomiast udzielił mu poparcia palestyński lider Jaser Arafat, który dopiero w niedzielę zgodził się, by przedstawiciele Autonomii wzięli udział w ceremonii zaprezentowania planu.
Jego głównymi inicjatorami byli m.in. były minister sprawiedliwości Izraela Josi Beilin i b. palestyński minister informacji Jaser Abed Rabbo, a w opracowaniu uczestniczyło około czterystu izraelskich i palestyńskich polityków i działaczy pokojowych. Tylu też Izraelczyków i Palestyńczyków, zaangażowanych w opracowanie planu, bądź też chcących swą obecnością zadokumentować poparcie dla tej inicjatywy, w poniedziałek rano poleciało do Genewy czarterowym samolotem szwajcarskich linii.
Przed wylotem do Genewy Josi Beilin - żegnany przez hałaśliwą grupę przeciwników porozumienia, oskarżających go o wyprzedaż interesów Izraela - wyraził nadzieję, że nowe porozumienie dowiedzie opinii publicznej po obu stronach, iż pokój może okazać się w zasięgu ręki.
Mistrzem ceremonii na genewskiej prezentacji planu o godz. 16.00 czasu warszawskiego ma być znany aktor Richard Dreyfuss. Obecni mają być też b. prezydent USA Jimmy Carter (architekt izraelsko- palestyńskich porozumień z Camp David z 1979 r.), b. przewodnicząca Parlamentu Europejskiego Simone Veil, delegacje z Egiptu, Kataru, Omanu, Bahrajnu, Maroka i innych państw arabskich. Inicjatorzy genewskiego porozumienia podkreślają, że nie jest to plan, mający zastąpić tzw. mapę drogową - strategię opracowaną przez Kwartet Madrycki - USA, ONZ, UE i Rosję. Inicjatywa genewska ma stanowić "uzupełnienie" mapy drogowej - twierdzą jej autorzy, zamierzający przedstawić swe propozycje także w Waszyngtonie.
em, pap