Soros nazwał decyzję o walce ramię w ramię z siłami rosyjskimi przeciwko islamskiemu terroryzmowi „poważnym błędem”. W jego opinii „nie ma powodu, by wierzyć, że Putin dokonał interwencji w Syrii w celu pogorszenia europejskiego kryzys migracyjnego”. Jego zdaniem celem prezydenta Rosji jest „dezintegracja Unii Europejskiej”.
Finansista stwierdził również, że „trudno zrozumieć” dlaczego Zachód, w tym Bruksela i Waszyngton opierają się na słowach prezydenta Rosji zamiast „oceniać go po zachowaniu”. Inwestor wskazał, że władza Putina może zbankrutować w 2017 roku, gdy zapada większość długów Moskwy, ale „polityczne zamieszanie może rozpocząć się wcześniej”. Zdaniem Sorosa, dzięki podziałowi Europy, Władimir Putin może zyskać ekonomiczne profity.
„ISIS stanowi zagrożenie dla obu (Zachodu i Rosji – red.), ale nie powinno ono być przeceniane. Ataki terrorystów dżihadu, jakkolwiek przerażające, nie są porównywalne z zagrożeniem jakie stanowi Rosja” – napisał. Dodał, że „Rosja Putina i Unia Europejska walczą z czasem; pytaniem pozostaje, które upadnie pierwsze”.
Project-syndicate.org