Turcja: Policja wdarła się do redakcji opozycyjnego dziennika

Turcja: Policja wdarła się do redakcji opozycyjnego dziennika

Dodano:   /  Zmieniono: 
Redakcja dziennika "Zaman" (fot. Twitter/Kennet Roth) 
Tureckie media poinformowały, że do redakcji jednego z dzienników wdarli się funkcjonariusze policji, którzy użyli gazu łzawiącego oraz armatek wodnych. Kilka godzin wcześniej pod siedzibą redakcji "Zamana" gromadzili się ci, którzy chcieli wyrazić sprzeciw wobec decyzji sądu dotyczącej objęcia nadzorem dziennika powiązanego z wpływowym islamskim duchownym Fethullahem Gulenem, który uważany jest za politycznego przeciwnika prezydenta Turcji.

Decyzją tureckiego sądu zaniepokoiły się Stany Zjednoczone, bowiem w ich opinii jest to kolejny krok prezydenta Erdogana skierowany przeciw opozycji oraz niezależnym mediom. - W systemie demokratycznym nie można likwidować opinii, które są niepochlebne. Wręcz przeciwnie, trzeba dbać o różnorodność i ją eksponować - podkreślił John Kirby z Departamentu Stanu.

Fethullahem Gulen, właściciel "Zamana" przebywa obecnie na terenie USA, w Turcji jest sądzony zaocznie. Stawiane są mu zarzuty dotyczące chęci obalenia władzy prezydenta Erdogana poprzez stworzenie "równoległego państwa" i wprowadzanie swoich zwolenników na kluczowe stanowiska w instytucjach państwa. Od 2013 roku w całym kraju zatrzymanych zostało niemal 1800 osób, które są podejrzewane o powiązania z Gullenem.

Gullen przed kilkoma laty kierował mediami, które sprzyjały partii rządzącej AKP i Erdoganowi. Od 2013 roku w związku ze skandalem korupcyjnym sytuacja uległa zmianie i stał się on jednym z głównych przeciwników tureckiego prezydenta.

Reuters, Guardian, Telegraph