31-letnia Jamie Gilt z Florydy została przypadkowo postrzelona przez 4-letniego synka. Dzień wcześniej pochwaliła się na serwisie społecznościowym, że jej pociecha potrafi już strzelać z lekkich strzelb. Dziecko bawiło się bronią leżącą na tylnym siedzeniu samochodu.
Postrzelonej matce udzielił pomocy policjant, który zwrócił uwagę na "przywołującą go gestami kobietę". Ranna została przewieziona do szpitala w Gainesville, jej stan określono jako stabilny. Dziecko, które nie poniosło obrażeń, odesłano do krewnych. Odpowiednie służby ustalą teraz, czy matka nie dopuściła się zaniedbania, zostawiając chłopca poza swoją kontrolą, z naładowaną bronią.
Kobieta znana jest w Stanach ze swojej aktywności na rzecz prawa do posiadania broni. Na specjalnie utworzonym profilu na Facebook'u "Jamie Gilt for Gun Sense" umieszczała teksty atakujące przeciwników lobby strzelniczego, między innymi Baracka Obamę i Berniego Sandersa. W środę jej strona została zdjęta z serwisu.
NBC News