Brazylia zmaga się z kryzysem politycznym i gospodarczym. W związku z tym protesty przybierają na sile. W Sao Paulo protestowało ok. 1,4 mln ludzi - przekazał sekretariat ds. bezpieczeństwa publicznego stanu Sao Paulo. Protesty odbywały się w ponad 400 miastach.
Uczestnicy protestów mieli ze sobą różne transparenty, m.in. „stop korupcji” oraz „Dilma out”. Jak pokazują sondaże, ponad połowa Brazylijczyków popiera impeachment wobec Rousseff.
Były prezydent z zarzutami
Luiz Inacio Lula da Silva usłyszał zarzuty – poinformował 10 marca rzecznik prokuratury. Były prezydent Brazylii oskarżony jest o korupcję i pranie brudnych pieniędzy w państwowym koncernie naftowym Petrobras.
W prowadzonym od dwóch lat śledztwie pojawiły się nowe wątki i zeznania świadków. Policja poinformowała na początku marca, że posiada dowody, iż Lula czerpał nielegalne korzyści majątkowe, przyjmując łapówki w związku z państwowym koncernem naftowym Petrobras. W ten sposób prezydent miał wejść w posiadanie gotówki i luksusowych nieruchomości.
– Były prezydent Lula, poza przewodzeniem w partii, był ostatecznie odpowiedzialnym za decyzję o tym, kto będzie dyrektorem w Petrobrasie, dlatego to on był beneficjentem zysków płynących z korupcji – podała w oświadczeniu policja. – Istnieją dowody na to, że prezydent wzbogacił się dzięki przestępstwom, a także sfinansował kampanie wyborcze i zapełnił skarbiec swojego ugrupowania politycznego – twierdzą funkcjonariusze.
Luiz Inacio Lula da Silva był prezydentem Brazylii w latach 2003-2010. Prokuratorzy są zdania, iż to właśnie wtedy doszło do największych nieprawidłowości. Były prezydent miał odnosić osobiste korzyści z łapówek w państwowym koncernie naftowym Petrobras.
BBC, theguardian.com