W stolicy Serbii Belgradzie doszło do samobójczego zamachu. Według wstępnych informacji nie zginął jednak nikt poza napastnikiem.
O zamachu poinformowały lokalne media. Zgodnie z ich relacją, zamachowiec po tym jak około godziny 12.30 wszedł do piekarni, zażądał, by wszystkie osoby przebywające w pomieszczeniu je opuściły. Następnie miał odbezpieczyć granat i się na nim położyć.
Piekarnia, w której doszło do zamachu należy do byłego ministra kultury i szefa Muzeum Nauki i Technologii Bratislava Petkovića. Na miejscu zdarzenia pracują policjanci oraz karetka.
Zdaniem śledczych, zamach nie był powiązany z działaniami organizacji terrorystycznych.
B92