Autor artykułu wskazał, że Polacy stanowią największą grupę przybyszów spoza Zjednoczonego Królestwa w Szkocji i jest ich około 61 000, ale relacje między oboma krajami zaczęły się pod koniec XV wieku, gdy szkockie Aberdeen podpisało porozumienie handlowe z Gdańskiem.
Szkot burmistrzem Warszawy
W artykule wskazano, że około 30 000 Szkotów wyemigrowało do Rzeczypospolitej w ciągu 250 lat po podpisaniu porozumienia, a w XVII wieku Polskę nazywano „szkocką Ameryką”. Wówczas to szkoccy kupcy zaopatrywali dwór królewski Stefana Batorego. Na przełomie XVII i XVIII wieku czterokrotnie burmistrzem Warszawy był Szkot Alexander Chalmers, którego szczątki pochowane są w Archikatedrze św. Jana w stolicy.
Trzy fale emigracji
Obecnie Polacy stanowią 1,2 proc. mieszańców Szkocji. Największe skupiska naszych rodaków to Aberdeen i Edynburg, gdzie odsetek ten sięga trzech procent. Nie wszyscy to emigranci współczesny. Cżęść to potomkowie żołnierzy Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie, którzy po II wojnie światowej nie wrócili do ojczyzny z powodu przyniesionego na bagnetach Armii czerwonej sowieckiego dyktatu. Drugą falę stanowili uciekinierzy przed stanem wojennym.
Polacy w Szkocji
Co ciekawe, Polacy są najbardziej aktywną grupą zawodową, gdyż pracuje 86 proc. Polaków, podczas gdy średnia dla całej populacji to 63 proc. Także wskaźnik wykształcenia jest wyższy niż średnia (41 proc. w stosunku do 22 proc. – red.)
Autor artykułu wyraża zaniepokojenie przyszłością znacznej grupy Polaków mieszkających w Szkocji oraz pięciowiekowych relacjach w kontekście możliwego tzw. Brexitu.
The Scotsman