- Zdajemy sobie sprawę, że dzieci i kobiety w ośrodkach niestety nie są chronione przed atakami i napaściami seksualnymi. Dlatego musimy się upewnić, że jest im zapewniona odpowiednia opieka tłumaczył wiceminister Ralf Kleindiek.
Według portalu The Local, zgodnie z założeniami programu, w ośrodkach dla uchodźców zostałby zatrudniony specjalny personel, a budynki miałyby zostać przebudowane tak, aby możliwe było zapewnienie kobietom oddzielnych łazienek, pokojów oraz sal do nauki. Środki z budżetu programu mają także pomóc w zorganizowaniu terapii dla ofiar przemocy seksualnej.
– Na razie wiemy tylko o pojedynczych przypadkach. Przypuszczamy jednak, że jest duża liczba niezgłaszanych ataków. Wiele kobiet w obozach boi się mówić o tym, co się w nich dzieje. Obawiają się np. że zostaną odesłane do domu – tłumaczy The Local
Verena Herb, rzeczniczka niemieckiego ministerstwa rodziny powiedziała, że nie ma statystyk dotyczących tego ile przypadków molestowania kobiet miało miejsce w ośrodkach dla uchodźców. Przedstawicielka resortu zwróciła uwagę na to, że tego typu przypadki bardzo często nie są zgłaszane służbom.
The Local