"Misja USA w Turcji pragnie poinformować amerykańskich obywateli, że istnieją wiarygodne zagrożenia dla rejonów turystycznych, zwłaszcza dla placów publicznych oraz portów w Stambule i Antalyi" - głosi komunikat Ambasady Stanów Zjednoczonych w Ankarze.
Według doniesień Agencji Reutera amerykańskie władze proszą swoich obywateli w Turcji o szczególną ostrożność. W Stambule pojawiły się dodatkowe siły policji, pilnują przede wszystkim ścisłe centrum miasta oraz okolice hotelu Hilton. Specjalne oddziały chronią również placówek dyplomatycznych rozmieszczonych w mieście.
Zamachy w Ankarze
W marcu w pobliżu głównego dworca autobusowego w Ankarze doszło do eksplozji. Był to wybuch samochodu - pułapki. Dym miał być widoczny z odległości 2,5 km. W okolicy miejsca zdarzenia znajdują się siedziby wielu tureckich ministerstw.
Agencja Reutera powołując się na informacje tureckiego urzędnika ds. bezpieczeństwa podała, że zginęło 36 osób, a 125 zostało rannych. Początkowo informowano o 7 zabitych i 20 rannych, ale liczba ofiar stale rosła. W wyniku eksplozji uszkodzone zostały m.in. samochody.
Do wybuchu doszło niecały miesiąc po ataku przeprowadzonym za pomocą samochodu - pułapki. Wtedy w centrum Ankary zginęło 29 osób. Do tego zamachu przyznali się kurdyjscy bojownicy.
BBC News, Reuters