O swoim odejściu dotychczasowy premier Kirgistanu poinformował na konferencji prasowej. Urząd sprawował od maja 2015 roku. Zrezygnował z powodu oskarżeń o korupcję, które wysuwała między innymi parlamentarna komisja śledcza. Obecnie kirgiskie służby prowadzą śledztwo w tej sprawie.
Afera korupcyjna, z którą łączy się Sarijewa dotyczy remontu drogi z Korumdu do Bałykczy. Według krajowej agencji AKIpress oskarżenia na premiera rzucał minister transportu Argynbek Malabajew. Jego zdaniem Sarijew ze względu na własny interes faworyzował w przetargu chińską firmę Longhai Road and Bridge Corporation. Premier wszystkiemu zaprzeczał i domagał się usunięcia ministra. Ostatecznie jednak to on odejdzie.
- Pogłoski, plotki i pomówienia zakłóciły balans w rządzie - oświadczył Sarijew. - Praca rządu zatrzymała się w dość trudnym czasie - dodał. Gospodarka Kirgistanu jest w nienajlepszym stanie, między innymi z powodu rosyjskiej recesji i spowolnieniem w sąsiednich Chinach oraz Kazachstanie.
Reuters