Prezydent Tajwanu podpisał projekt ustawy, zezwalającej na przeprowadzenie referendum, krytykowanego zarówno przez Chiny jak i USA, Unię Europejską i Japonię.
Znany ze swych poglądów niepodległościowych prezydent Chen Shui-bian zapowiedział referendum, które dotyczyć będzie wycofania około 500 chińskich rakiet wycelowanych w wyspę, którą Pekin uważa za część terytorium ChRL. Zostanie ono przeprowadzone 20 marca przyszłego roku jednocześnie z wyborami prezydenckimi, w których Shui-bian także startuje. Tajpej zapewnia przy tym, że marcowa konsultacja nie będzie stanowić pierwszego kroku w kierunku ogłoszenia niepodległości Tajwanu. Chiny uznały jednak projekt referendum za "niemoralny" i "egoistyczny", zagroziły także "zdruzgotaniem" wszelkich prób niepodległościowych.
Inicjatywę prezydenta Tajwanu skrytykował na początku grudnia również prezydent USA George W. Bush, a w tym tygodniu Japonia i Unia Europejska, wyrażając obawę o wzrost napięcia w Cieśninie Tajwańskiej.
AFP zwraca uwagę, że kontrowersje na linii Pekin-Tajpej nie przeszkadzają rozwojowi handlu między Chinami i Tajwanem, który w ciągu pierwszych 10 miesięcy tego roku wzrósł o 22,2 proc. Wartość wymiany sięgnęła już 37 miliardów dolarów.
em, pap