Lokal, położony w jednej z lepszych dzielnic stolicy Iraku był często odwiedzany przez obcokrajowców. Tego wieczoru odbywał się tam sylwestrowy bal.
Eksplozji, która zniszczyła pełną ludzi restaurację w centrum Bagdadu, dokonano używając 225-kg ładunku wybuchowego umieszczonego w samochodzie-pułapce. Nie potwierdziła się wersja, że był to zamach samobójczy. Świadkowie widzieli mężczyznę, który tuż przed eksplozją wyskoczył z samochodu.
"Wszędzie wokół leciało szkło, odłamki i porozrywane ludzkie szczątki" - opowiadał 25-letni iracki piekarz, pracujący w położonej za restauracją kuchni.
Reuter przypomina, że dowództwo USA w Iraku spodziewało się nasilonych ataków w okresie noworocznym. Miały one udowodnić, że aresztowanie Saddama Husajna nie osłabiło irackiej partyzantki.
em, pap