Samolot Cessna 208 Caravan z 10 osobami na pokładzie uległ katastrofie w Kanadzie nad zamarzniętym jeziorem Erie.
Los pasażerów i załogi jest nieznany. Najprawdopodobniej wszyscy zginęli.
Jednosilnikowa maszyna spadła na skutą lodem powierzchnię jeziora wkrótce po starcie z niewielkiego lotniska na wyspie Peele a później pogrążyła się w wodzie. Pilot zdołał wysłać przez radio wezwanie o pomoc.
Samolot miał lecieć do miasta Windsor, w prowincji Ontario.
Ekipy ratownicze zlokalizowały wrak maszyny przy pomocy amerykańskiej Straży Przybrzeżnej. Lodowata woda, padający śnieg i mgła powodują, że szanse na odnalezienie kogokolwiek żywego są praktycznie równe zeru.
Pasażerowie samolotu byli Kanadyjczykami wracającymi z wyprawy myśliwskiej. Był wśród nich jedne Amerykanin.
sg, pap