Krok ku pokojowi?

Dodano:   /  Zmieniono: 
Izrael porozumiał się w sprawie wymiany więźniów z radykalną organizacją islamską Hezbollah, mającą swe bazy w Libanie. Ma do niej dojść w przyszłym tygodniu.
Poinformowano o tym oficjalnie Berlinie w sobotę wieczorem. Doniesienia te potwierdzili wkrótce potem Hezbollah i rząd izraelski. Do porozumienia doszło w wyniku niemieckiej mediacji.

"To porozumienie Izraela i Hezbollahu oznacza przełom, umożliwiający łagodzenie niektórych szczególnie bolesnych konsekwencji konfliktu bliskowschodniego" - podkreślił w  oświadczeniu rząd Niemiec.

Jako pierwszy o wymianie poinformował w ciągu dnia izraelski prawnik Cwi Risz, reprezentujący interesy dwóch więzionych w  Izraelu bojowników libańskich. Według niego, do wymiany ma dojść w najbliższy wtorek.

Hezbollah ma zwolnić m.in. izraelskiego biznesmena Elhanana Tannenbauma i trzech żołnierzy, których porwano w październiku 2000 roku - w zamian za  wypuszczenie dwóch bojowników Hezbollahu, klientów Risza.

Risz poinformował, że wymiana nie obejmie Samira Kantara, którego Izrael uwięził w 1979 roku za zabicie trzech Izraelczyków. Kantar, najdłużej więziony Libańczyk, odsiaduje wyrok 543 lat więzienia. Jednak w oświadczeniu niemieckiego rządu nie wyklucza się, że i Kantar znajdzie się na wolności.

Wymianę, zaaprobowaną przez izraelski gabinet w listopadzie zeszłego roku, zaproponował przywódca Hezbollahu szejk Hassan Nasrallah, który zabiegał o wymianę Kantara.

Pierwszy etap wymiany obejmie zwolnienie Tannenbauma i trzech żołnierzy izraelskich schwytanych na południu Libanu. W zamian Izrael zwolni do 400 Palestyńczyków aresztowanych na Zachodnim Brzegu i w Strefie Gazy oraz pewną liczbę obywateli Libanu, Syrii, Maroka, Sudanu i Libii. Na wolność ma wyjść także obywatel Niemiec, oskarżony o przynależność do Hezollahu i planowanie ataków w Izraelu.

"Spodziewamy się, że do wymiany dojdzie w ciągu nadchodzącego tygodnia" - powiedział niemiecki mediator Ernst Uhrlau. Dodał, że  najprawdopodobniej więźniowie zostaną przed powrotem do domów przewiezieni do Niemiec.

Do wymiany następnej partii więźniów dojdzie, kiedy obie strony dojdą do porozumienia w sprawie izraelskiego lotnika Rona Arada, zestrzelonego nad Libanem w 1986 roku. Jego zwolnienie ma być tematem osobnych negocjacji.

Jednak w wydanym komunikacie, rząd izraelski już zapowiedział, że  nie uwolni Samira Kantara, najdłużej więzionego Libańczyka, dopóki nie otrzyma pełnej i wiarygodnej informacji o Aradzie, o którego losach od dawna nie było żadnych wiadomości.

Uhrlau powiedział, że w rozmowach, które doprowadziły do  porozumienia, odegrał pomocną rolę Iran. Zapytany, czy Iran pomógł wywrzeć presje na Hezbollah, odparł, iż "Iran potrafi stosować bardzo umiejętną perswazję".

Większość Libańczyków więzionych w Izraelu dostała się do  niewoli podczas inwazji i okupacji terytorium libańskiego w  latach 1982-2000.

Na mocy wynegocjowanego przez Niemców porozumienia Izrael przekaże Libańczykom szczegółowe mapy zaminowanych pól w  południowym Libanie.

em, pap