Raport ostro krytykuje BBC za nieuzasadnione informacje, że rząd Blaira wyolbrzymił zagrożenie, związane z iracką bronią masowego rażenia, by zyskać społeczne poparcie dla włączenia się w wojnę z Saddamem Husajnem. Według Huttona, postępowanie BBC w tej sprawie było "błędne", zaś sam Kelly podczas swego spotkania z reporterem BBC zachował się niewłaściwie.
Werdykt lorda Huttona oczyszcza premiera Tony'ego Blaira z czynionych mu przedtem w tej sprawie zarzutów. Premier był oskarżany o to, że starał się zdezawuować rzekome zeznania Kelly'ego o fałszowaniu oficjalnych raportów na temat irackiej broni masowego rażenia, a oświadczenie rządu dla prasy, doprowadziło do ujawnienia nazwiska Kelly'ego jako anonimowego informatora BBC.
W opinii Huttona, rząd postąpił "rozsądnie", informując 8 lipca w komunikacie dla prasy, że funkcjonariusz państwowy (chodziło tu o Kelly'ego) potajemnie spotkał się w maju z reporterem BBC Andrew Gilliganem.
"Ogłoszenie tego komunikatu nie było częścią niegodziwej, pokrętnej bądź dwulicowej strategii podstępnego ujawnienia tożsamości doktora Kelly'ego w celu wsparcia rządu w jego walce z BBC" - podkreślił Hutton.
Zwłoki Kelly'ego z podciętymi żyłami znaleziono 18 lipca niedaleko jego wiejskiego domu w hrabstwie Oxford. Ekspert popełnił samobójstwo, niedługo po ujawnieniu, że to on był źródłem informacji, na których podstawie BBC zarzuciła rządowi Blaira, iż "podrasował" raport w sprawie irackiej broni masowego rażenia. W związku z tym musiał składać zeznania przed parlamentarną komisją śledczą jako domniemane źródło "przecieku" do BBC o manipulowaniu informacjami wywiadowczymi na temat Iraku. Według brytyjskich mediów Kelly nie wytrzymał presji i poczuł się zdradzony przez swych zwierzchników.
Kelly miał zastrzeżenia do niektórych sformułowań użytych przez dziennikarza BBC, który, powołując się na anonimowe "źródło w wywiadzie", przedstawiał w Radiu BBC jego opinie. BBC przyznała się już do uchybień profesjonalnych w relacjonowaniu sprawy, ale podtrzymała zarzut, że władze urządziły nagonkę polityczną zarówno na BBC, jak i na Kelly'ego, który miał inną niż rząd Blaira opinię na temat zagrożeń ze strony irackiej broni.
72-letni Brian Hutton jest jednym z członków Izby Lordów, współtworzących jako tzw. lordowie sądowi najwyższą instancję odwoławczą brytyjskiego sądownictwa. Sygnowany przez niego raport oznacza dla Tony'ego Blaira przełamanie najpoważniejszego kryzysu politycznego, z jakim zetknął się od momentu objęcia kierownictwa rządu.
Ten raport całkowicie oczyszcza mnie z zarzutów kłamstwa - powiedział w Izbie Gmin po odczytaniu raportu premier Tony Blair. Zarzuty, że kłamałem w parlamencie czy też świadomie wprowadziłem w błąd Brytyjczyków poprzez fałszowanie danych w kwestii broni masowego rażenia w Iraku, "same są prawdziwym kłamstwem".
Blair zaapelował do tych, którzy oskarżali go o kłamstwa, by wycofali swe oskarżenia. "Po prostu zwracam się do tych, którzy to robili, i tych, którzy to powtarzają od miesięcy, by wycofali się z tego: całkowicie, otwarcie i jasno" - powiedział.
Do słów premiera ma odnieść się przywódca opozycji Michael Howard. Szerszą debatę nad raportem wyznaczono w parlamencie na 4 lutego.
Czytaj też w najnowszym tygodniku "Wprost": Blair na minie
sg, pap