Po dokonaniu przeglądu sił zbrojnych na całym świecie, USA zmniejszą liczbę baz wojskowych i będą utrzymywać mniej wojska w Europie - zapowiedział sekretarz stanu USA Colin Powell.
Szef dyplomacji amerykańskiej pośpieszył jednocześnie z zapewnieniami pod adresem Moskwy, iż Waszyngton nie nosi się z zamiarem przybliżenia swych baz do Rosji, choć tymczasowo może nastąpić przybliżenie amerykańskich oddziałów w celach szkoleniowych albo w celu uzyskania możliwości szybkiego reagowania w sytuacjach kryzysowych.
"Nie przymierzamy się do przesuwania baz jako takich w stronę Rosji, w taki sposób, jak bywało to w okresie Zimnej Wojny" - powiedział Powell. "Należy pamiętać, że te (przesunięcia) doprowadzą do redukcji liczby żołnierzy w Europie oraz liczby baz, jakie mamy w Europie" - dodał.
Ma to nastąpić po dokonaniu przeglądu amerykańskich sił zbrojnych na całym świecie.
Wypowiedź Powella, udzielona dziennikarzom w Waszyngtonie po spotkaniu z nowym sekretarzem generalnym NATO Jaap de Hoop Schefferem, jest pierwszym na tak wysokim szczeblu oficjalnym sygnałem nowego podejścia USA do kwestii amerykańskich sił w Europie.
em, pap