Dla amerykańskich producentów spadający kurs dolara jest korzystny, bowiem oznacza potanienie, a tym samym większą konkurencyjność eksportowanych przez nich towarów.
Przeciwne temu były natomiast kraje europejskie, dla których dalszy spadek kursu dolara może oznaczać spadek eksportu europejskich firm, mniej konkurencyjnych przy wysokim kursie euro wobec taniejącego dolara.
W istocie przeważyło stanowisko amerykańskie, bowiem kurs dolara ma nadal pozostać elastyczny. W zamian w komunikacie końcowym znalazło się ostrzeżenie przed "gwałtownymi zmianami" kursów walut.
Ministrowie finansów USA, Japonii, Niemiec, Francji, W. Brytanii, Kanady i Włoch poparli wysiłki zmierzające do ożywienia światowej gospodarki oraz uchwalili "plan działania" mający na celu stworzenie w Afganistanie "dynamicznej gospodarki rynkowej".
Wystosowano też apel pod adresem Argentyny aby nawiązała "konstruktywny dialog" ze swoimi wierzycielami w celu restrukturyzacji jej zadłużenia zagranicznego.
em, pap