Ostatnie niemal cudowne ocalenie wyraźnie poprawiło nastroje dziesiątków ratowników, którzy już prawie nie mieli nadziei na uratowanie kogokolwiek spod gruzów.
Tym samym liczba ofiar śmiertelnych wzrosła do 75 i - jak mówią ratownicy - nie jest ostateczna, bo wciąż za zaginione uważa się 40 osób. W budynku było 37 mieszkań, w których mieszkało 138 osób. Nie wiadomo, ile z nich było w domu w poniedziałek wieczorem.
Zdaniem władz, przyczyną katastrofy było użycie do budowy budynku materiałów niskiej jakości. Turecka policja zatrzymała w środę dwóch szefów firm, które budowały dom. W piątek sąd oskarżył ich o niedbalstwo i nieprzestrzeganie prawa budowlanego.
Po tragedii w Konya premier Turcji Recep Tayyip Erdogan wezwał do zaostrzenia obowiązującego w kraju prawa budowlanego, aby zapobiec dalszym katastrofom.
em, oj, pap