"Generał Clark zdecydował o wycofaniu się z wyścigu", powiedział rzecznik prasowy jego kampanii Matt Bennett, dodając, że Clark ogłosi oficjalnie swą decyzję w środę o godzinie 15.00 (21.00 czasu warszawskiego) w swym rodzinnym mieście Little Rock w stanie Arkansas.
Wcześniej Clark zapewniał, że nie zaprzestanie walki aż do "super- wtorku", czyli serii jednoczesnych prawyborów 2 marca w największych stanach USA, jak Kalifornia i Nowy Jork.
W prawyborach pretendenci do Białego Domu walczą o delegatów, którzy będą zobowiązani głosować na nich na konwencji, która oficjalnie nominuje kandydata. Delegatów "przydziela się" w zależności od proporcji otrzymanych głosów w danym stanie. Do otrzymania nominacji potrzeba poparcia 2.162 delegatów.
oj, pap