Szturm Faludży

Dodano:   /  Zmieniono: 
Kilkudziesięciu partyzantów przypuściło szturm na komisariat policji i kwaterę irackich sił bezpieczeństwa w Faludży na zachód od Bagdadu, zabijając około 20 osób i raniąc ponad 30.
W trakcie ataku uwolniono także pewną liczbę aresztowanych.

W ostatni czwartek ta sama kwatera irackich sił bezpieczeństwa została ostrzelana w momencie, gdy wizytował ją naczelny dowódca wojsk USA w regionie Bliskiego Wschodu, generał John Abizaid. W  incydencie tym żaden Amerykanin nie doznał obrażeń.

Faludża leży 60 kilometrów na zachód od stolicy Iraku, w tak zwanym trójkącie sunnickim, gdzie ataki partyzanckie są szczególnie częste.

W sobotę około 50 napastników natrafiło na minimalny opór, gdy obchodzili poszczególne pokoje komisariatu, rzucając granaty. Towarzyszyły temu okrzyki "Allahu akbar" ("Bóg jest wielki"). W  momencie ataku w obiekcie było niewielu funkcjonariuszy -  powiedział agencji AP oficer policji, który był świadkiem wydarzenia.

Według informatora AP, który zastrzegł sobie anonimowość, partyzanci uwolnili około 100 więźniów. Na razie nie wiadomo, czy  były wśród nich osoby, aresztowane pod zarzutem działalności wywrotowej.

Szturmujący zaatakowali również pobliską, silnie ufortyfikowaną kwaterę Irackiego Korpusu Obrony Cywilnej, którą dwa dni wcześniej wizytował Abizaid. Przez pół godziny na ulicach trwała wymiana ognia między napastnikami a funkcjonariuszami sił bezpieczeństwa, kryjącymi się przed gradem kul za betonowymi blokami.

Reuters podał, że napastnicy użyli w walce pocisków rakietowych, moździerzy i karabinów maszynowych.

Jak oświadczył funkcjonariusz ochrony szpitala w Falużdy Abdul Hamid al-Dżanabi, w sobotnim ataku zginęło co najmniej 18 policjantów i cywilów, a także dwóch napastników. Dwaj przywiezieni do szpitala ranni napastnicy zostali aresztowani. Spośród rannych większość to policjanci, ale są wśród nich także dwie kobiety i dziecko - poinformował al-Dżanabi.

Według źródeł policyjnych, na które powołuje się Reuters, zabitych zostało co najmniej 21 ludzi, w tym 14 policjantów i  trzech napastników, a 35 osób zostało rannych.

sg, pap