Do procesu irackiego dyktatora Saddama Husajna dojdzie zapewne nie wcześniej niż za dwa lata - uważa iracki prawnik Salem Szalabi.
W wywiadzie, opublikowanym w poniedziałek na łamach brytyjskiego "Guardiana", Szalabi - wykształcony w Stanach Zjednoczonych prawnik, siostrzeniec członka irackiej Rady Zarządzającej, Ahmeda Szalabiego - powiedział, iż samo techniczne przygotowanie procesu Saddama zajmie wiele czasu.
Przyznał też, że istnieją poważne różnice opinii w kwestii utworzenia trybunału ds. sądzenia winnych zbrodni ludobójstwa, mechanizmów jego działania oraz oskarżenia Saddama o zbrodnie przeciwko ludzkości. Skomplikowane może również okazać się przygotowanie samego składu takiego irackiego trybunału - konieczne będzie bowiem znalezienie bezstronnych sędziów, przygotowanie sal sądowych oraz więzień, w których byliby osadzani podsądni. To wszystko zajmie najmniej dwa lata - ocenił Szalabi, uczestniczący w przygotowaniach do powołania irackiego trybunału.
Saddam został schwytany pod Tikritem 13 grudnia - ma obecnie status jeńca wojennego USA.
em, pap