Za mało uratowanych (aktl.)

Za mało uratowanych (aktl.)

Dodano:   /  Zmieniono: 
Nadal poszukuje się stu osób, zaginionych po nocnym pożarze na filipińskim promie, który znajdował się u wejścia do Zatoki Manilskiej. W katastrofie zginęły 2 osoby, 12 jest rannych.
W chwili wybuchu pożaru na luksusowym promie znajdowało się 744 pasażerów i 155 członków załogi. W obawie przed płomieniami i  dymem setki osób objętych paniką skakało bezpośrednio do wody, skąd wyławiały ich szalupy ratunkowe, a później statki ratownicze i jednostki straży przybrzeżnej.

W kilkanaście godzin po katastrofie wciąż brakuje ponad stu osób. Władze wyrażają nadzieję, że znaczna część zaginionych uratowana została przez przypadkowe jednostki, często niewielkie kutry, które spontanicznie pośpieszyły na ratunek i być może do tej pory nie zameldowały dowództwu akcji ratowniczej o wyłowieniu rozbitków.

Duży prom pasażerski "Superferry 14", kursujący między wyspami Archipelagu Filipińskiego, płynął z Manili do Bacolod na wyspie Negros. Pożar wybuchł o godz. 1.00 w nocy z czwartku na piątek (godz. 18.00 w czwartek czasu polskiego), gdy prom mijał wyspę Corregidor.

Nadal nie wyjaśniona jest przyczyna pożaru, który rozpoczął się na śródokręciu. Pojawiają się sprzeczne teorie, jedna z nich mówi, iż doszło do eksplozji w maszynowni. Niektórzy pasażerowie twierdzą natomiast, że eksplodowało urządzenie klimatyzacyjne.

Prom na szczęście nie był przepełniony. Wg informacji umieszczonych w Internecie przez armatora, może on zabierać na  pokład ponad 1126 pasażerów, wg rzecznika straży przybrzeżnej nawet 1672.

em, pap