Co najmniej 11 osób zginęło w mikrobusie, ostrzelanym przez pomyłkę przez wojska pakistańskie podczas operacji antyterrorystycznej przy granicy z Afganistanem.
Mikrobus nie zatrzymał się na wezwanie na punkcie kontrolnym w Zeri Noor koło miasta Wana - poinformowały miejscowe władze. Według świadków, samochodem jechali do granicy afgańscy uchodźcy. Zginął też podobno kierowca jadącej obok mikrobusu taksówki.
Dzień wcześniej doszło do wymiany strzałów między uzbrojoną grupą a żołnierzami. We wtorek w rejonie Wana aresztowano 25 domniemanych terrorystów.
Od wtorku w prowincji Południowy Waziristan trwa akcja przeciw terrorystom z Al-Kaidy i afgańskim Talibom ukrywającym się w pustynnych i trudno dostępnych rejonach w pobliżu granicy z Afganistanem. Komandosi i piechurzy pakistańscy, wspierani przez śmigłowce i artylerię, przeczesują trudno dostępny region, gdzie według niektórych doniesień może ukrywać się przywódca Al-Kaidy, Osama bin Laden.
oj, pap