4000 przestępców w sutannie

4000 przestępców w sutannie

Dodano:   /  Zmieniono: 
W ciągu ostatnich 52 lat ponad 4.000 duchownych katolickich zostało oskarżonych o molestowanie seksualne - wynika z raportu opracowanego na zlecenie Episkopatu USA.
Rozgłośnia Radia Watykańskiego przedstawiając bardzo szczegółowo ten raport w głównym dzienniku, nadawanym po godzinie 14.00, podkreśliła, że zaledwie w 10 procentach oskarżenia okazały się bezpodstawne.

Konferencja Episkopatu USA w akcie głęboko krytycznej analizy problemu nadużyć seksualnych, popełnianych przez członków kleru, rozpowszechniła dokument wraz z dodatkowym, uzupełniającym raportem.

Raport uzupełniający jest wynikiem prac grupy świeckich katolików, powołanej latem 2002 r. jako Krajowa Izba Rewizyjna (National Review Board) w celu realizacji założeń Karty Ochrony Praw Dzieci i Młodzieży.

Episkopat USA - jak podkreślało w sobotę Radio Watykańskie -  podjął w ten sposób poważny wysiłek na rzecz przywrócenia zaufania ponad 65 milionów amerykańskich katolików.

Oba dokumenty, obejmujące lata 1950-2002, ujawniły, że problem jest jeszcze poważniejszy niż sądzono: o molestowanie seksualne 10.667 nieletnich oskarżonych było 4.392 księży, co stanowi 4  proc. z ogólnej liczby 109.694 amerykańskich księży.

W około 6.700 z tych przypadków znaleziono wystarczające dowody winy, w 3.300 przypadków nie prowadzono dochodzeń, ponieważ podejrzani zmarli.

W przypadku tysiąca spraw o nadużycia seksualne nie wniesiono wystarczających dowodów, nie można więc było kontynuować dochodzeń.

Z głównego raportu, sporządzonego przez Instytut Johna Jaya ds. kryminalnych i opartego w 97 proc. na ankietach wypełnionych przez 195 diecezji w USA, wynika, że w ponad połowie przypadków ofiarami nadużyć seksualnych padły dzieci w wieku od 11 do 14 lat. 81 proc. stanowili chłopcy i 19 proc. dziewczęta.

W 40,9 proc. miejscem popełnienia takich czynów było mieszkanie duchownego, w 16,3 proc. - kościół, a w 42,8 proc. działo się to  gdzie indziej.

Ogółem Kościół katolicki wydał nieco ponad 572 miliony dolarów na  koszta sądowe, odszkodowania oraz na terapię dla ofiar nadużyć i  dla samych księży - ich sprawców.

Kwota ta nie obejmuje kosztów poniesionych przez Kościół po  ukończeniu raportu ani sumy 85 milionów dolarów, którą wypłaciła ostatnio archidiecezja bostońska w celu zaspokojenia niektórych roszczeń.

Raport uzupełniający National Review Board podkreśla, że część winy ponoszą sami biskupi, którzy orientując się w sytuacji nie  interweniowali w celu jej naprawienia, lecz bardziej zabiegali o  ochronę reputacji Kościoła.

"Ten brak przywództwa ze strony niektórych biskupów był dla  Kościoła czymś zawstydzającym" - napisali członkowie Krajowej Izby Rewizyjnej.

"Zapewniam was, że znani sprawcy tych wszystkich czynów nie  znajdują się już w gronie duchowieństwa" - oświadczył bp Wilton Gregory, przewodniczący Konferencji Episkopatu Stanów Zjednoczonych.

Gregory dodał podczas prezentacji raportów: "Mogę powiedzieć z  absolutną pewnością, że my, jako biskupi, uruchomiliśmy mechanizmy reagowania na te nadużycia, udzielania pomocy ofiarom i usuwania winnych z grona duchowieństwa".

oj, pap