Sistaniemu i politykom szyickim nie spodobały się klauzule wpisane do konstytucji na życzenie mniejszości kurdyjskiej, zapewniające jej utrzymanie autonomii na północy kraju i możliwość blokowania w referendum ewentualnych niekorzystnych dla niej rozwiązań w przyszłej stałej konstytucji. Malkontenci zapragnęli także, aby szyici, stanowiący 60 procent ludności kraju, uzyskali proporcjonalną do tego przewagę w najwyższej władzy wykonawczej, tak zwanej prezydencji.
Członkowie Rady Zarządzającej debatowali od rana na posiedzeniu nadzwyczajnym, próbując usunąć rozbieżności. Pod wieczór do starań o osiągnięcie porozumienia włączył się amerykański gubernator Iraku Paul Bremer.
Iracka 25-osobowa Rada Zarządzająca uzgodniła tymczasową konstytucję w poniedziałek nad ranem, po kilku tygodniach prac i trzech dobach burzliwych debat. W piątek po południu w bagdadzkim centrum kongresowym, gdzie miała nastąpić uroczystość podpisania dokumentu, na polityków czekali dziennikarze, chór dziecięcy, orkiestra i biurko pierwszego irackiego króla Fajsala I, z 25 piórami wiecznymi. Jednak do wieczora politycy nie przybyli i nikt nie był w stanie powiedzieć, kiedy uroczystość się odbędzie. Było to już drugie przesunięcie ceremonii - początkowo szykowano ją na 3 marca, ale przełożono na piątek z powodu krwawych zamachów bombowych na pielgrzymów szyickich w Karbali i w Bagdadzie, gdzie zginęło ogółem co najmniej 181 osób, a 553 odniosły rany.
Przedstawiciele władz koalicyjnych podkreślają, że spór nie dotyczy spraw zasadniczych, jak rola islamu czy prawa kobiet, i że kontrowersje takie jak piątkowa są czymś zrozumiałym w sytuacji, gdy buduje się zręby porządku demokratycznego. "Jeśli ktoś chce mieć idealny porządek, niech sobie sprawi dyktaturę" - powiedział jeden z oficjeli koalicyjnych.
Tymczasowa ustawa zasadnicza, którą Bremer nazwał w piątek rano "historyczną" i "najbardziej liberalną w dziejach tego kraju", ma być podstawą irackiego systemu prawnego do czasu uchwalenia stałej konstytucji. Uznaje islam za oficjalną religię Iraku i źródło prawa, ale ani jedyne, ani podstawowe. Gwarantuje wszystkim podstawowe prawa człowieka, a kobietom przyznaje docelowo jedną czwartą miejsc w przyszłym tymczasowym zgromadzeniu ustawodawczym.
Zwłoka w podpisaniu konstytucji kolejny raz pokazała, jak ogromne są wpływy ajatollaha Sistaniego, który już kilkakrotnie torpedował amerykańskie plany polityczne i zmuszał wadze koalicyjne do uwzględniania jego żądań. Zwłoka w podpisaniu dokumentu zagraża amerykańskim planom przekazania Irakijczykom władzy do końca czerwca.
em, pap