Ponad 100 osób zginęło w mieście Herat w zachodnim Afganistanie w walkach, które wybuchły po zabiciu afgańskiego ministra lotnictwa cywilnego Mirwaisa Saddika.
Zahir Nayebzada, dowódca wojska rządowych w Heracie, oskarżył o sprowokowanie walk wpływowego gubernatora prowincji Herat, Ismaila Chana. Według Nayebzady, gubernator próbował przejąć dowództwo jego dywizji, a Saddik został zabity po wtargnięciu do jego rezydencji. Minister był synem Ismaila Chana.
"Wdarł się do mojego domu i zaczął tam walczyć. Nie zabiłem Saddika w starciu. Został zabity w walce, jaka wybuchła potem. Po obu stronach zginęło ponad stu ludzi" - powiedział Reuterowi Nayebzada.
Wcześniej rzecznik Ismaila Chana, Ghulam Mohammad Masoan, poinformował, że Mirwais Saddik został zabity w swym samochodzie wraz z dwoma policjantami.
oj, pap