W stolicy Filipin, Manili udaremniono zamach, który mógł pochłonąć tyle ofiar, co ataki terrorystyczne z 11 marca w Madrycie. Policja przechwyciła 36 kg materiałów wybuchowych i aresztowała 4 osoby.
Zamach planowała organizacja Abu Sajef. Aresztowani to jej członkowie.
W zamachach na madryckie koleje zginęło blisko 200 osób. Prezydent Filipin Gloria Arroyo powiedziała, że udaremniony zamach mógł być tak samo krwawy.
Arroyo nie podała daty operacji ani tożsamości zatrzymanych. Przedstawiciele służb bezpieczeństwa poinformowali tylko, że aresztowania miały miejsce na przedmieściach Manili, dokąd terroryści zbiegli po ofensywie armii na południu kraju, gdzie dotychczas mieli swoje kryjówki.
Zarówno Filipiny, jak i USA, oskarżają organizację Abu Sajef o związki z Al-Kaidą. Grupa ta znana jest przede wszystkim z porwań przybywających na Filipiny zagranicznych turystów, za których żąda wysokich okupów.
oj, pap