"Nie było żadnego ultimatum, nie prowadzimy żadnych rozmów z bojówkarzami" - zdementował te doniesienia ppłk Robert Strzelecki, rzecznik polskiego dowództwa w Obozie Babilon.
Karbala, obok Nadżafu najświętsze miasto szyitów, leży w polskiej strefie stabilizacyjnej w Iraku. Mieści się tam dowództwo polskiej brygady. Mimo trwających walk sadrystów z Polakami i Bułgarami, do miasta ściągają rzesze pielgrzymów na przypadające w weekend święto Arbain ku czci pochowanego w miejscowym mauzoleum Husajna, szyickiego męczennika.
"Jesteśmy gotowi zrobić prezent imamowi Husajnowi, oczyszczając tę ziemię ze wszystkich sił okupacyjnych" - powiedział al-Taj. Opowiedział się też za przejęciem władzy przez Hawzę, czyli miejscowe wysokie duchowieństwo szyickie.
Z doniesień AFP wynika, że polscy i bułgarscy żołnierze bronią przed bojówkami al-Sadra siedziby władz prowincji. Sytuację panującą w mieście przed południem korespondent AFP określił jako "napiętą". Wspomniał o nowych starciach między Armią Mahdiego a żołnierzami koalicji.
Przedstawiciele al-Sadra mówią, że od 48 godzin mają w swoich rękach posterunki policji w Karbali. Jednak AFP pisze, że w istocie sytuację w mieście kontrolują brygady Badr, podlegające Najwyższej Radzie Rewolucji Islamskiej w Iraku, która jest głównym ugrupowaniem politycznym irackich szyitów. Zdaniem AFP, doszło do porozumienia między sadrystami i badrowcami. Nigdzie nie widać policji.
Brygady Badr pilnują porządku i bezpieczeństwa w najważniejszych miejscach Karbali, czyli tamtejszych świętych meczetach: Husajna i Abbasa.
Zeszłoroczne obchody szyickiego święta Arbain - 40. dzień po śmierci Husajna - zgromadziły w Karbali setki tysięcy wiernych.
oj, em, pap