Kara za niepokorność?

Kara za niepokorność?

Dodano:   /  Zmieniono: 
Moje kontakty z Tymczasowymi Władzami Koalicyjnymi już nie istnieją - oświadczył Ahmed Szlabi z irackiej Rady Zarządzającej. Żołnierze USA i iraccy policjanci przeszukali w czwartek jego dom i biura.
Rezydencja Szalabiego jest równocześnie siedzibą kierowanej przez niego partii Iracki Kongres Narodowy (INC).

Szalabi wyjaśnił, że podczas nocnego rajdu na jego dom cudem udało się uniknąć starcia między jego ochroną a policją iracką i  amerykańskimi żołnierzami.

"Jestem najlepszym przyjacielem USA w Iraku; jeśli Tymczasowe Władze Koalicyjne uważają na konieczne kierować zbrojny atak na  mój dom, możecie sobie wyobrazić stan stosunków między Tymczasowymi Władzami Koalicyjnymi (CPA) i  narodem irackim" - dodał Szalabi.

Zaapelował także do prezydenta George'a W.Busha o przekazanie bez opóźnień władzy narodowi irackiemu.

"Jesteśmy wdzięczni prezydentowi Bushowi za wyzwolenie Iraku, lecz nadszedł już czas, aby iracki naród sam pokierował swoimi sprawami" - podkreślił Szalabi.

Szalabi był do niedawna faworytem Pentagonu, który widział w nim przywódcę Iraku po obaleniu reżimu Saddama Husajna. Jego INC był główną organizacją opozycji irackiej, działającą od lat na  emigracji.

Popadł on w niełaskę, kiedy ostro skrytykował specjalnego wysłannika ONZ w Iraku Lakhdara Brahimiego. Rząd USA bardzo liczy na pomoc Brahimiego w znalezieniu formuły wyłonienia rządu tymczasowego w Iraku.

oj, pap