Holandia może stanąć przed Trybunałem Unii Europejskiej, jeżeli ujawni za wcześnie rezultaty swoich wyborów do Parlamentu Europejskiego - ostrzegła Komisja Europejska.
Podczas gdy urzędnicy unijnego parlamentu skarżą się, że Polska jako jedyne państwo członkowskie Unii nie zdąży policzyć głosów do godz. 23.00 13 czerwca, Holendrzy chcą podać wstępne, częściowe rezultaty już 10 czerwca. W tym kraju tradycyjnie wybory odbywają się w czwartek, a nie w niedzielę.
Komisja Europejska oświadczyła w piątek, że prawo unijne nakazuje Holendrom poczekanie z publikacją wyników do godziny 22.00 w dniu 13 czerwca, kiedy zakończy się głosowanie we wszystkich 25 państwach członkowskich. W przeciwnym razie Komisja grozi skargą w unijnym trybunale. Chodzi o to, żeby uniknąć sytuacji, w której rezultaty wyborów w jednym kraju członkowskim mogłyby wpłynąć na wynik głosowania w innym.
Holenderskie władze lokalne planują jednak publikację wstępnych rezultatów natychmiast po zakończeniu głosowania 10 czerwca. W praktyce oznacza to ujawnienie 95 proc. wyników w skali całego kraju. Ale Holendrzy twierdzą, że nie złamią prawa UE, ponieważ ostateczne oficjalne wyniki ogłoszą dopiero 15 czerwca.
ss, pap