Słowacka policja od soboty poszukuje 30 kilogramów ładunku wybuchowego, który został ukradziony z ciężarówki wiozącej dwie tony tego niebezpiecznego ładunku.
W słowackiej policji ogłoszono alarm. W Bratysławie od piątku obraduje na wiosennej sesji Zgromadzenie Parlamentarne NATO (do wtorku) i nie wyklucza się, że ładunek może zostać użyty przez przeciwników Sojuszu Północnoatlantyckiego lub przez terrorystów.
O kradzieży policja poinformowała dopiero w poniedziałek. Ciężarówka została załadowana w sobotę, miała przewieźć ładunek wybuchowy z miejscowości Revuca do kamieniołomów w Spiskiej Nowej Wsi i w Złotych Morawcach.
27-letni kierowca postanowił przenocować w domu, który miał po drodze - samochód zostawił na ogrodzonym podwórku. Podróż kontynuował w niedzielę. Po dojechaniu na miejsce zorientował się, że drzwi do części bagażowej ciężarówki są otwarte i brakuje 12 sztuk ładunku wybuchowego o łącznej wadze 30 kg.
ss, pap