Francuski sąd skazał we wtorek na cztery lata więzienia 82-letniego kierowcę, który wjechał w grupę strażaków i zabił pięciu z nich.
Trzydzieści miesięcy z kary zawieszono skazanemu, co oznacza, że musi on spędzić w więzieniu 18 miesięcy.
Fernand Blanc, zamożny przemysłowiec, powiązany z partią prezydenta Jacquesa Chiraca, w listopadzie 2002 r. wjechał z szybkością 150 km/godz. w grupę strażaków, którzy na autostradzie A7 w południowej Francji przywracali porządek po wcześniejszym wypadku. Na tym odcinku drogi obowiązywało ograniczenie szybkości do 80 km/godz.
Blanc został ukarany również grzywną w wysokości 300 tys. i skazany na zapłacenie odszkodowania 140 tys. euro. Został też pozbawiony prawa jazdy na trzy lata.
ss, pap