Mieszkańcy stolicy Łotwy, Rygi i okolic przestraszyli się usłyszawszy dwa ogłuszające wybuchy; wielu sądziło, że to dzieło terrorystów i dzwoniło na policję.
W dwie godziny później rzecznik łotewskich sił zbrojnych Uldis Davidovs wyraził w wywiadzie radiowym przypuszczenie, że tym, co przestraszyło ryżan, były natowskie myśliwce F-16, które patrolują przestrzeń powietrzną trzech poradzieckich krajów bałtyckich: Estonii, Litwy i Łotwy.
W środę myśliwce patrolowały niebo nad Łotwą i właśnie nad Rygą przekraczały barierę dźwięku.
Rzecznik zauważył, że mieszkańcy Łotwy będą musieli przywyknąć do takich zjawisk.
Łotwa wraz z dwiema pozostałymi republikami bałtyckimi stała się członkiem Sojuszu Północnoatlantyckiego w kwietniu tego roku.
ss, pap