Clarke nakreślił podobieństwa między Arabią Saudyjską a Iranem w przededniu upadku szacha w 1979 roku. Dodał, że jego zdaniem Dick Cheney i inni w Stanach Zjednoczonych uważają, że coś podobnego może się wydarzyć w Arabii Saudyjskiej.
"Kiedy USA stawiały sobie pytanie, +jak to się stało, że nie dostrzegliśmy, że zbliża się [rewolucja w Iranie]?+, odpowiedź brzmiała: +polegaliśmy na wywiadzie irańskim, że powie nam o Iranie+" - mówił Clarke i porównał to do "polegania na KGB, że poinformuje nas o Rosji".
"Nie mieliśmy wtedy bardzo wielu własnych źródeł informacji, które powiedziałyby nam o stopniu niestabilności (...) Sądzę, że to jest ten problem, w obliczu którego stoimy dziś w Arabii Saudyjskiej" - ocenił.
W swojej książce Clarke, który był doradcą trzech amerykańskich prezydentów, zdecydowanie krytykuje administrację prezydenta George'a W. Busha za przyznanie priorytetu sprawom związanym z Irakiem i niedocenienie ostrzeżeń o możliwości ataku Al-Kaidy przed 11 września 2001 roku.
em, pap