Przedstawiciel Rosji podkreślił, że w czasie przygotowań do szczytu USA spotkały się z niechętnym przyjęciem ich propozycji dotyczących Bliskiego Wschodu. "USA zaproponowały stworzenie funduszu na rzecz rozwoju demokrację. To spłoszyło resztę" - powiedział Kondiadow dziennikarzom.
Według jego relacji, prezydent Francji Jacques Chirac - gdy tylko usłyszał o propozycji Waszyngtonu - natychmiast zadzwonił do prezydenta USA George'a Busha.
"Inicjatywa Wielkiego Bliskiego Wschodu i Afryki Północnej" wzbudza niechęć zarówno w Europie jak i w świecie arabskim, gdzie jest postrzegana jako inicjatywa narzucająca reformy z zewnątrz - pisze agencja France-Presse.
Kondiakow dodał, że w sprawie szczytów WTO w Dausze istnieją duże rozbieżności w proponowanym tekście kończącym rozmowy. Rosja cały czas nie jest członkiem WTO, choć - jak podały rosyjskie źródła - USA popierają jej członkostwo w organizacji.
ss, pap