200 mln USD strat przyniosło Irakowi 130 ataków na ropociągi w ciągu ostatnich siedmiu miesięcy - powiedział iracki premier Ijad Alawi.
Dodał, że dokonywane przez zagranicznych sabotażystów ataki na obiekty naftowe i energetyczne to próby podkopania działań irackich władz, które sposobią się do przejęcia władzy 30 czerwca.
"Ci sabotażyści (...) to terroryści i obcy bojówkarze, którzy są przeciwni naszemu istnieniu jako wolnego kraju" - powiedział Alawi.
Wypowiedź Alawiego nastąpiła po serii ataków przeciwko obiektom infrastruktury. Najnowsza akcja sabotażowa miała miejsce w środę. Bomba uszkodziła rurociąg, którym płynie ropa ze złóż Kirkuku do wielkiej elektrowni w Bajdżi.
ss, pap