Waży się los pedofila

Waży się los pedofila

Dodano:   /  Zmieniono: 
Dwunastu przysięgłych w sprawie przeciwko 47-letniemu pedofilowi Marcowi Doutroux i trojgu współoskarżonych rozpocznie w poniedziałek w koszarach wojskowych naradzanie się nad wyrokiem.
Może być ogłoszony już w połowie miesiąca.

Dwunastu członków ławy przysięgłych sądu, przed którym od 1 marca toczy się w Arlon, w południowo-wschodniej Belgii, rozprawa przeciwko winnym straszliwych zbrodni popełnionych na sześciu małych dziewczynkach, będzie musiało odpowiedzieć na 260 pytań sformułowanych przez przewodniczącego sądu Stefana Goux -  poinformowała agencja prasowa Belga.

W koszarach przysięgli będą mieli do dyspozycji salę obrad z  urnami do tajnego głosowania, dwie sale lektur, w których będą mogli przeglądać stenogramy i dokumenty sprawy - łącznie 400.000 stron oraz restaurację i indywidualne sypialnie.

Będą przez cały czas całkowicie izolowani od świata zewnętrznego.

Dutroux jest oskarżony o uprowadzenie i zgwałcenie w latach 1995- 96 sześciu belgijskich dziewczynek i spowodowanie śmierci czterech spośród nich.

Wraz z nim stanęli przed sądem jego b. żona Michelle Martin, oraz  jego wspólnicy Michel Lelievre i Michel Nihoul.

W swej ostatniej, trzygodzinnej mowie przed sądem Dutroux starał się w czwartek wykazać, że działał na rozkaz potężnej sieci pedofilskiej, którą kierował Nihoul.

Dutroux, któremu grozi dożywocie, przyznał się do porwania i  wykorzystywania seksualnego oraz więzienia dwóch ofiar, które przeżyły - są to Sabine Dardenne i Leatitia Dalhez (mają dziś 20 i  22 lata), odnalezione przez policję w jego piwnicy 11 sierpnia 1996 r., na dwa dni przed aresztowaniem pedofila.

Dutroux zaprzecza jednak, jakoby miał zabić dwie nastolatki, An Marchal i Eefje Lambrecks.

Twierdzi także, iż nie uprowadził i nie zabił dwóch ośmioletnich dziewczynek, Julii Lejeune i Melissy Ruso porwanych w czerwcu 1995 r. i zagłodzonych na śmierć na początku 1996 r.

Dutroux utrzymuje, że zostawił pieniądze na wyżywienie dla  dziewczynek więzionych w piwnicy, ale jego b. żona była zbyt leniwa, aby zanosić im żywność, kiedy on przebywał za kratkami za  kradzież samochodu.

sg, pap