Duńscy poborowi będą wkrótce szli do wojska na cztery miesiące zamiast dotychczasowych dziewięciu, a i to tylko w sytuacji, gdyby zabrakło ochotników.
Minister obrony Sren Gade potwierdził w piątek w gazecie "Berlingske Tidende", że w sprawie takiego rozwiązania porozumiała się większość frakcji parlamentarnych w Folketingu.
Zdaniem ministra, sztywne określanie przez polityków okresu trwania służby wojskowej jest już anachronizmem. Decydować powinno zapotrzebowanie sił zbrojnych.
sg, pap